Willa Giulia
Willa Giulia, wejście główne
Willa Giulia, widok westybulu budynku głównego (casina)
Willa Giulia, freski w westybulu budynku głównego
Willa Giulia, makieta kompleksu
Willa Giulia, casino - piano nobile, Sala Sztuki i Nauki
Willa Giulia, casino - Sala Nauki i Sztuki
Willa Giulia, casino - piano nobile, Sala Siedmiu Wzgórz
Willa Giulia, casino - piano nobile, Sala Siedmiu Wzgórz (Koloseum)
Willa Giulia, casino - piano nobile, Sala Wiosny
Willa Giulia, casino - piano nobile, Sala Wiosny
Willa Giulia, casino - piano nobile, Sala Wiosny
Willa Giulia, casino - Sala Wiosny (Aurora)
Willa Giulia, casino - piano nobile, Sala Wiosny (bogini Wenus)
Willa Giulia, casino od strony dziedzińca wewnętrznego
Willa Giulia, dziedziniec
Willa Giulia, widok na dziedziniec od strony casina
Willa Giulia, malowana pergola na sklepieniu loggii
Willa Giulia, casino - dekoracja loggii
Willa Giulia, widok loggii z antykizującymi freskami
Willa Giulia, dziedziniec między casino a nimfeum
Willa Giulia, ściana łącząca loggię z nimfeum
Willa Giulia, widok od strony loggii na nimfeum
Willa Giulia, nimfeum
Willa Giulia, nimfeum z antyczną mozaiką
Willa Giulia, nimfeum z posągiem bogini Iaso
Willa Giulia, nimfeum - fontanna z posągiem boga Tybru
Willa Giulia, nimfeum z posągami bóstw Arno i Tybru
Willa Giulia, kariatydy w basenie nimfeum
Willa Giulia, nimfeum - posąg bóstwa rzeki Arno
Ten malowniczy kompleks, będący letnią rezydencją papieża Juliusza III, spełniał swoją funkcję przez niespełna cztery lata. Nimfeum, loggie, fontanny i tajemne przejścia miały stanowić swego rodzaju imaginarium na temat antyku, pozwalające przenieść się w czasy starożytne przy akompaniamencie tańczących lub kąpiących się nimf, radosnych putt i egzotycznych ptaków spozierających ze zdobiących willę malowideł. Tu Juliusz III, głowa Kościoła i Państwa Kościelnego, mógł zapomnieć o polityce i problemach, z którymi coraz mniej sobie radził. Usytuowanie willi w kotlinie i bliskość rzeki nie wpłynęły jednak na poprawę zdrowia schorowanego i cierpiącego na podagrę i zapalenie stawów pontifeksa, podobnie jak obfite uczty.
Ten malowniczy kompleks, będący letnią rezydencją papieża Juliusza III, spełniał swoją funkcję przez niespełna cztery lata. Nimfeum, loggie, fontanny i tajemne przejścia miały stanowić swego rodzaju imaginarium na temat antyku, pozwalające przenieść się w czasy starożytne przy akompaniamencie tańczących lub kąpiących się nimf, radosnych putt i egzotycznych ptaków spozierających ze zdobiących willę malowideł. Tu Juliusz III, głowa Kościoła i Państwa Kościelnego, mógł zapomnieć o polityce i problemach, z którymi coraz mniej sobie radził. Usytuowanie willi w kotlinie i bliskość rzeki nie wpłynęły jednak na poprawę zdrowia schorowanego i cierpiącego na podagrę i zapalenie stawów pontifeksa, podobnie jak obfite uczty.
Zaraz po wstąpieniu na tron Piotrowy Juliusz III energicznie zabrał się za pozyskiwanie nieruchomości i ziem, które stanowić miały podwaliny przyszłej potęgi rodu del Monte. Jedną z inwestycji były pola uprawne znajdujące się poza murami miasta. Obecny areał willi to zaledwie jedna trzecia ówczesnej posiadłości, w skład której wchodziły trzy winnice i rozległy park ciągnący się aż do brzegu Tybru. Zadaniem zatrudnionych przez papieża architektów i dekoratorów było stworzenie willi na wzór tej starożytnej – będącej własnością Pliniusza Młodszego (Laurentinum) i przez niego opisanej. W ciągu pięciu lat swego pontyfikatu Juliusz III dokonał prawie cudu, stwarzając założenie, które dzisiaj jedynie w daleki sposób oddaje przepych i bogactwo jego przedsięwzięcia. Rzeźby z marmuru i brązu, marmurowe okładziny ścian, antyczne reliefy stanowiące dekorację nisz, wielobarwne freski o tematyce mitologicznej i alegorycznej, z których pozostała tylko część, wypielęgnowane rabaty i fontanny – wszystko to czyniło z tego obiektu perełkę, której autorzy pragnęli połączyć ideały antyku ze sztuką im współczesną (manierystyczną). Przebywający tu w okresie letnim papież i jego dowożeni drogą lądową (via Flaminia) albo wodną (Tybrem) goście cieszyli się swobodą i wygodą podobną do tej, której zażywali starożytni arystokraci.
Masywna fasada willi kryje dwupoziomową budowlę, tzw. casino. Przekraczając jego próg, wchodzimy do westybulu z dwoma pomieszczeniami zdobionymi w partii sufitowej freskami z wyobrażeniem uczt, bachanalii oraz innych motywów mitologicznych i alegorycznych, jak również przedstawienia cnót kardynalnych. W partii pierwszego piętra (piano nobile) znajdowały się nieliczne pomieszczenia przeznaczone na sypialnie i apartamenty papieża i jego gości. W partii podsufitowej zdobią je malowidła wykonane przez Prospera Fontanę i Taddea Zuccariego – znanych freskantów i sztukatorów zatrudnionych także w innych obiektach ufundowanych przez papieża (Palazzo di Firenze). Malowidła te odnoszą się do mitologii (historia Wenus), ale ukazują też widoki siedmiu wzgórz Rzymu oraz alegorie nauki i sztuki.
Przybywający do papieża goście, przechodząc przez ciemny westybul casina, od razu wychodzili na zalany słońcem dziedziniec, otoczony dwiema półokrągłymi loggiami. Wzrok przybyszy podążał wzdłuż wytyczonej przez architektów osi w dal, gdzie widoczny był, obramowany kolejnymi elementami architektonicznymi, posąg antycznej bogini. Rozejrzawszy się wokół, nie mogli zapewne powstrzymać zachwytu dla wyszukanej koncepcji owej osi, na której rozmieszczono dwa niezależne pawilony. Gdy spoglądali w lewo i prawo, podziwiać mogli wspomniane loggie o sklepieniach pokrytych freskami z motywem pergoli przetkanej winoroślą, w której od czasu do czasu pojawiają się dziwne putta z raciczkami, nimfy bądź egzotyczne ptaki. Natomiast same ściany loggii udekorowane były malowidłami bezpośrednio nawiązującymi do malarstwa czasów antycznych, jakby przenosząc przybyszów do starożytności. Ale gdy kierowali wzrok w stronę wejścia, przez które przeszli, zauważali dwóch nagich młodzieńców, unoszących kurtynę. Zapewne musieli poczuć miłą atmosferę odprężenia, letniej swobody i beztroski, którym towarzyszyła ciekawość tego, co jeszcze przygotował dla nich (a właściwie dla siebie) papież. I o ile fasada casina wydaje się surowa, to ta od strony dziedzińca, mająca formę eksedry, jest delikatna, rozczłonkowana smukłymi jońskimi kolumnami, nad którymi widnieją okna wspomnianych apartamentów papieskich.
Idąc dalej wytyczoną środkową osią, widzimy, jak ramiona loggii przechodzą w rodzaj muru rozczłonkowanego kolumnami i niszami, w których onegdaj znajdowały się antyczne rzeźby i reliefy. Kończy się on portykiem prowadzącym do kolejnej części kompleksu – wyszukanego dwukondygnacyjnego nimfeum, będącego sercem całego założenia i do dziś zniewalającego swym pięknem. Miejsce to miało stanowić scenerię całodniowych biesiad toczących się w upalne letnie dni przy szumie wydobywającej się wody i sadzawce służącej ochłodzie. To z myślą o nim papież nakazał doprowadzić do willi wodę z dawnego, zmodernizowanego w tym celu akweduktu acqua virgo. Patrząc z poziomu dziedzińca, widzimy w dole sadzawkę z antyczną mozaiką, umieszczoną jednak w tym miejscu dopiero w XX wieku, którą otaczają groty z tryskającą wodą (dziś dość rachitycznie) i znajdujące się w centralnym punkcie kariatydy. Na wprost dojrzymy nisze służące onegdaj do ekspozycji rzeźb, z których ostały się tylko dwie (alegorie Arno i Tybru), będące równocześnie fontannami (kiedyś tryskały wodą). Wyobraźmy sobie teraz otaczające nas barwne malowidła z kompozycjami o tematyce mitologicznej i alegorycznej (niezachowane), szum wody, posągi błyszczące w słońcu, rosnące nieopodal platany rzucające delikatny cień, a także śpiew ptaków w pobliskich wolierach – w ten sposób być może poczujemy dawną aurę tego miejsca.
Przechodząc do kolejnego członu willi zakręcającymi, poprowadzonymi symetrycznie, z dwóch stron schodami, znajdziemy się w prospekcie, wychodzącym na kwadratowy ogród; na jego osi umieszczono widoczną już od wejścia rzeźbę przedstawiającą uzdrowicielkę – boginię Iaso, córkę Eskulapa. Jej obecność w tym eksponowanym miejscu może być rodzajem odwołania się do jej cudownej mocy, której schorowany papież zapewne potrzebował. Z tego miejsca ongiś rozpościerał się wspaniały widok na włoski ogród sięgający aż do Tybru.
Gdy znudzeni ucztowaniem goście pragnęli rozprostować nogi, mogli udać się na spacer po przylegających winnicach, gdzie wytwarzano też wino, albo pójść w kierunku rzeki, u nabrzeża której znajdowała się prywatna przystań wykorzystywana przez papieża udającego się do Watykanu drogą wodną.
W pracach nad willą, nazwaną od imienia papieża (Giulio III), brali udział tacy architekci, jak Jacopo da Vignola (casino), Giorgio Vasari oraz Bartolomeo Ammannati (nimfeum).
Po niespodziewanie szybkiej śmierci Juliusza III w 1555 roku, mimo zapisania willi papieskiemu bratu Baldvino i jego rodzinie posiadłość została w dość nietypowy sposób skonfiskowana przez kolejnego papieża Pawła IV. Przyczyną miały być środki na jej realizację asygnowane z papieskiej kasy (jak to bywało w zwyczaju). Niestety, papież Juliusz III nie cieszył się poważaniem swego następcy, a i sama rodzina del Monte była zbyt słaba, aby oprzeć się zawłaszczeniu, a tym samym stopniowemu niszczeniu willi. Kolejny papież Pius IV podzielił należący do niej obszar. Budynki i część ogrodów stały się własnością Kamery Apostolskiej, zajmującej się dobrami Państwa Kościelnego, natomiast winnice przydzielone zostały nepotom papieża. Znajdujące się w kompleksie rzeźby i inne cenne obiekty przewieziono do pałacu Apostolskiego, wzbogacając tym samym kolekcję Muzeów Watykańskich (Museo Pio-Clementino); inne zostały sprzedane.
Willa wykorzystywana była potem rzadko. Dzięki swemu położeniu od czasu do czasu służyła za rezydencję dla ważnych osobistości (ambasadorów, kardynałów, władców) przybywających do Rzymu, zanim dokonały one uroczystego wjazdu przez bramę Porta del Popolo, jak to miało miejsce w przypadku szwedzkiej królowej Krystyny Wazówny. Następnie wykorzystywana była do różnych celów – wojskowych, szpitalnych, była magazynem, a nawet mieściła szkołę weterynaryjną. Nimfeum służyło natomiast jako miejsce pojenia koni. W 1870 roku willa została skonfiskowana przez nowo utworzone Królestwo Włoch. Prawie dwadzieścia lat później odkupiona została przez państwo i przeznaczona do ekspozycji zbiorów sztuki etruskiej. Do dziś prezentowane są one we wnętrzach casina, jak również w dobudowanych w tym celu pawilonach (Museo Nazionale Etrusco).
Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, możesz pomóc nam w dalszej pracy, wspierając portal roma-nonpertutti w konkretny sposób — udostępniając newslettery i przekazując niewielkie kwoty. One pomogą nam w dalszej pracy.
Możesz dokonać wpłat jednorazowo na konto:
Barbara Kokoska
62 1160 2202 0000 0002 3744 2108
albo wspierać nas regularnie za pomocą Patonite.pl (lewy dolny róg)
Bardzo to cenimy i Dziękujemy.